Grand Hotel
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:32:00
Wygląda tak spokojnie.
1:32:03
Śmierć nie może być straszna.
1:32:09
To portfel, który chciał mi ukraść.
1:32:12
Wszystko jest tak, jak było.
Niczego nie dotykałem.

1:32:21
Może naprawdę chciał wziąć pański portfel,
1:32:23
ale za to się nie zabija.
1:32:26
Nie zabija się człowieka za portfel.
1:32:29
Biedny baron,
tak bardzo potrzebował pieniędzy.

1:32:32
- Gdzie panna Flaemm?
- Ja się nią zajmę.

1:32:35
O to chodzi. Współpracowała z nim.
1:32:40
Zwabiła mnie do swojego pokoju,
gdy on mnie tu okradał.

1:32:44
- Podam ją do sądu.
- Do sądu?

1:32:47
Tak.
1:32:48
Panie Kringelein, musimy porozmawiać,
zanim przyjedzie policja.

1:32:53
Czy panna Flaemm jest w pańskim pokoju?
1:32:55
- Tak.
- Jest w pańskim pokoju.

1:32:58
Nikt się nie dowie, że byłem tu z nią.
1:33:01
Pan z nią był.
1:33:04
Pana nie będą przesłuchiwać.
O nic pana nie zapytają.

1:33:07
Nie może pan nic zeznać.
Ona też nic nie może powiedzieć.

1:33:12
Namawia mnie pan do fałszywych zeznań.
1:33:15
Mój los wisi na włosku.
1:33:18
Skandal z kobietą
oznaczałby dla mnie ruinę.

1:33:21
- Przed chwilą zabił pan człowieka!
- To bez znaczenia!

1:33:25
Bardzo pana przepraszam.
To ma wielkie znaczenie.

1:33:30
- Wezwiemy policję.
- Nie!

1:33:33
Proszę, panie Kringelein.
1:33:34
Dam panu pieniądze, wszystko.
Może pan wyjechać. Proszę.

1:33:37
- Mam dosyć pieniędzy.
- Panie Kringelein, proszę mi pomóc.

1:33:42
- Moje życie jest w pana rękach.
- Pańskie życie.

1:33:47
A moje życie,
gdy miał pan je w swoich rękach?

1:33:50
Mogę wysłać pana
z powrotem do Friedersdorfu.

1:33:52
Mogę dać tam panu
bardzo dobre stanowisko.

1:33:55
Dziękuję bardzo,
panie magnacie przemysłowy Preysing,


podgląd.
następnego.