Casablanca
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:11:01
I w końcu wyjeżdżam z Casablanki.
:11:04
Komu zapłaciłeś za wizę?
Renaultowi czy sobie?

:11:07
Sobie. Miałem rozsądniejszą cenę.
:11:11
Patrz, Rick.
:11:13
Wiesz, co to jest?
:11:15
Nawet ty czegoś takiego
nie widziałeś.

:11:18
Listy tranzytowe
z podpisem de Gaulle'a.

:11:21
Nikt nie może ich unieważnić.
:11:24
Chwileczkę.
:11:25
Sprzedam je dziś
za niewyobrażalną sumę pieniędzy.

:11:29
A potem, addio, Casablanca.
:11:32
Mam tu wielu przyjaciół,
a ty jeden mnie nienawidzisz. . .

:11:35
więc ufam tylko tobie.
:11:37
Przechowasz je?
:11:39
- Jak długo?
- Godzinę. Może dłużej.

:11:42
Byle nie całą noc.
:11:43
Nie martw się.
Proszę, zrób to dla mnie.

:11:47
Wiedziałem, że mi pomożesz.
:11:49
Kelner, oczekuję gości.
:11:51
Jeśli ktoś o mnie zapyta,
będę tutaj.

:11:55
Rick. . .
:11:56
chyba masz już o mnie
lepsze zdanie.

:12:00
Powierzam moje szczęście
twej ruletce.

:12:03
Chwileczkę.
:12:06
Podobno ci niemieccy kurierzy
przewozili jakieś listy tranzytowe.

:12:13
Ja też to słyszałem.
:12:15
- Biedacy.
- Racja, Ugarte.

:12:18
Mam o tobie trochę lepsze zdanie.

podgląd.
następnego.