:53:04
Chcia|bys wiedziec, jak bardzo cie
nienawidze, Johnny?
:53:10
Tak bardzo, ze poswieci|abym
zycie, byle bys ty poszed| na dno.
:53:17
Ostrzeg|am cie.
Teraz wszystko równo stoi.
:53:22
Wszystko równo stoi.
:53:28
Wiem, co tu robisz
o piatej rano.
:53:32
Jestem praniem.
Po prostu stosuje sie do instrukcji.
:53:39
Kto kogo teraz oszukuje?
:54:26
Skoro mnie dostarczy|es, nie chcesz
pokwitowania od odbiorcy?
:54:33
- Ballin... nie spisz.
- Nie.
:54:38
- K|asc sie pózno, wstawac z...
- Pozwól Gildzie mówic, Johnny.
:54:43
Mysla|am, ze sie wymkne i wróce
nie budzac cie.
:54:46
Poszlismy pop
ywac. Spa
es.
:54:50
Mia|am taka ochote pop|ywac.
By|o tak goraco.
:54:55
- Chyba sie nie niepokoi|es?
- Niepokoi|em sie.
:54:59
- Tak mi przykro.
- Dlatego jestes taka zdenerwowa?