1:16:33
- Uda|o sie panu.
- Oczywiscie. Hydroplan gotowy?
1:16:39
- Wpad| pan w k|opoty?
- Pechowe morderstwo.
1:16:43
Obregon wie, ze to ja. Znikne stad
na tak d|ugo jak bedzie trzeba, -
1:16:48
- potem wróce,
i za|atwie jedna sprawe.
1:16:54
Ballin zapisal wszystko Gildzie,
ja bylem wykonawca testamentu.
1:17:02
Mialem papiery, które wedlug Ballina
pozwalaja rzadzic swiatem.
1:17:09
Nie wygladalo to na nic specjalnego
1:17:12
Kopalnia wolframu, pare patentów,
tuzin korporacji -
1:17:17
- tworzacych organizacje
z Mundsonem na czele.
1:17:21
Az naraz zauwazylem w tym sile,
mozliwosc zgniecenia opozycji.
1:17:29
Podjeliscie daleka podróz, by
us|yszec o przysz|osci organizacji.
1:17:34
Powiedzia|em wam. Mozecie wracac
wiedzac, ze nic sie nie zmieni|o.
1:17:39
Podejme prace tam, gdzie
pan Mundson zakonczy|.
1:17:46
- Cos jeszcze, panowie?
- Jedna osoba nie powinna byc...
1:17:52
Ja jestem wykonawca testamentu.
Wszystko bedzie po staremu.
1:17:57
- Pani Mundson jest legatariuszem.
- I z nikim nie moze sie widziec.