Gilda
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:38:01
Musimy wiedziec czyje to podpisy, -
1:38:06
- by móc wniesc sprawe o
z|amanie prawa antymonopolowego.

1:38:17
Nic pan z tego nie s|yszy.
Jedyne o czym pan mysli to Gilda.

1:38:24
- Okrutnie sie kochacie.
- Nienawidze jej!

1:38:29
No w|asnie. To najdziwniejszy uk|ad
mi|osci i nienawisci jaki widzia|em.

1:38:38
Tak d|ugo, jak bedzie pan szala|,
nie bedzie pan móg| trzezwo myslec.

1:38:45
Dobra, aresztuje pana za prowadzenie
nielegalnego kasyna gry.

1:38:52
Pozwole panu tu zostac
w areszcie domowym.

1:38:56
Prosze zawiadomic, jak nie bedzie
pan móg| wytrzymac. Chce podpisów.

1:39:03
Jestem od pana sprytniejszy.
Mam prawo po mojej stronie.

1:39:08
To bardzo przyjemne uczucie.
Musi pan tego kiedys spróbowac.

1:39:22
8 lewo, 24 prawo, 2 lewo, 1 7 prawo.
1:39:27
- Ma pan?
- Mam.

1:39:30
Tam jest wszystko co pan chce,
i nic czego ja bym chcia|.

1:39:36
To, co pan by chcia|,
jest w kasynie.

1:39:43
Kiedy pan po mnie pos|a|,
pos|a|em po Gilde. Wraca do domu.

1:39:48
- Do domu? Do Stanów?
- Móg|by pan zyczyc jej szczescia.

1:39:55
- Jest pania swojej fortuny.
- Jak mozna byc tak g|upim?


podgląd.
następnego.