Gilda
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:39:03
Jestem od pana sprytniejszy.
Mam prawo po mojej stronie.

1:39:08
To bardzo przyjemne uczucie.
Musi pan tego kiedys spróbowac.

1:39:22
8 lewo, 24 prawo, 2 lewo, 1 7 prawo.
1:39:27
- Ma pan?
- Mam.

1:39:30
Tam jest wszystko co pan chce,
i nic czego ja bym chcia|.

1:39:36
To, co pan by chcia|,
jest w kasynie.

1:39:43
Kiedy pan po mnie pos|a|,
pos|a|em po Gilde. Wraca do domu.

1:39:48
- Do domu? Do Stanów?
- Móg|by pan zyczyc jej szczescia.

1:39:55
- Jest pania swojej fortuny.
- Jak mozna byc tak g|upim?

1:40:02
Prosze sie pospieszyc, zanim sie pan
po|apie, jakim pan sie myli|.

1:40:06
Nie chce ogladac pana w rozpaczy.
Jestem wrazliwy, jak na gline.

1:40:13
Gilda nie zrobi|a nic z tych rzeczy,
które spedza|y panu sen z oczu.

1:40:19
To by
a tylko jej gra, kazdy detal.

1:40:23
Ale musze przyznac,
ze by| pan swietna widownia.

1:40:45
Chcia|aby pani napic sie ambrozji,
przeznaczonej tylko dla bogini?

1:40:51
Nie, dziekuje.
1:40:55
Pan Obregon powiedzia|, ze rzad
przeja| lokal.

1:40:59
Niech pani o tym nie mysli.

podgląd.
następnego.