A Foreign Affair
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:38:00
Do niedawna nie wiedzieli,
co z tym robić.

:38:03
Było to jak podanie szklanki wody
wiejskiemu pijakowi.

:38:07
Chodzi mi o to, że nasza praca jest trudna,
niewdzięczna i samotna.

:38:12
Staramy się wykonać ją jak najlepiej.
:38:14
Przyznaję, że niektórym z nas
można czasem coś zarzucić.

:38:17
Ale pamiętajmy,
że po raz pierwszy w historii

:38:20
wymagamy od jednego pokolenia żołnierzy
zarówno męstwa jak i rozwagi.

:38:25
- Moje uznanie.
- Brawo.

:38:26
Jestem pewien, że nasz prezes
zanotował pańskie przemówienie.

:38:30
Musimy je włączyć
do naszego sprawozdania.

:38:33
Pułkowniku, wszyscy zgadzamy się
z każdym pańskim słowem.

:38:36
Ja się nie zgadzam.
:38:38
Nie mam zamiaru tego akceptować
i dziwi mnie naiwność moich kolegów.

:38:43
Panno Frost, takie stanowisko
wymaga wyjaśnienia.

:38:46
W tym elokwentnym przemówieniu,
:38:49
wygłoszonym z pewnością już 50 razy,
:38:51
powiedział pan: "Niektórym z nas można
czasem coś zarzucić".

:38:55
To arcydzieło niedomówienia.
:38:57
Do czego pani zmierza?
:38:58
W trakcie procesu cywilizacji tego kraju
nasi chłopcy stają się barbarzyńcami.

:39:03
- Wyjaśniałem na wycieczce...
- Znam te wycieczki.

:39:06
Zakładacie nam końskie okulary
i pokazujecie to, co wam odpowiada.

:39:11
Potem dajecie nam broszury, statystyki,
wzruszające przemówienia

:39:14
i wysyłacie nas do domu
jeszcze bardziej ogłupionych.

:39:17
To wszystko można wyczytać
w "Reader's Digest".

:39:20
- To bardzo żenujące, pułkowniku.
- Proszę kontynuować.

:39:24
Nie lubię końskich okularów.
Lubię się rozejrzeć.

:39:27
Jeśli brudy są zamiatane pod dywan,
odsuwam dywan.

:39:31
- Jaki dywan? Jakie brudy?
- Jakie brudy?

:39:34
- Wypełniłam nimi notatnik po jednym dniu.
- Proszę o szczegóły.

:39:38
Żołnierze przestający z Niemkami...
:39:41
To jest dozwolone.
:39:43
W szeroko dostępnych, bezwstydnych
nocnych klubach czarnego rynku.

:39:47
Jeśli je zamkniemy, nasi chłopcy
będą chodzić do sektora rosyjskiego,

:39:51
brytyjskiego lub francuskiego.
I jeszcze jedno.

:39:54
Mówię to nieoficjalnie.
Te miejsca przyciągają męty,

:39:57
które zgarniamy w czasie naszych obław.

podgląd.
następnego.