:13:01
	- Nie winię was.
- Napijesz się?
:13:03
	Nie teraz.
:13:05
	Hotel Largo.
:13:06
	Jednego na zgodę.
:13:08
	Nie, dzięki.
:13:09
	Bardzo dziękuję.
:13:12
	- Alarm burzowy.
- Jak to?
:13:14
	Nadchodzi huragan.
:13:16
	A nie mówiłem? Jeszcze huragan!
:13:18
	Tata pana oczekuje.
:13:25
	Majorze.
:13:26
	Wojna się skończyła.
Nie jestem majorem.
:13:30
	Wiem, że ci, co w niej walczyli,
nie lubią o tym mówić. . .
:13:34
	i wolałbym pana nie zmuszać.
:13:37
	Ale list z Departamentu Wojny. . .
:13:40
	to wszystko, co mamy.
:13:42
	Nie odpowiada na wszystkie pytania.
:13:46
	Powiem panu, co wiem.
:13:48
	Zrobisz to, Frank?
:13:50
	Będę ci wdzięczny.
:13:51
	- Od czego zacząć?
- Wszystko jedno.
:13:55
	Był dobrym żołnierzem do końca.
:13:57
	Bylibyście z niego dumni,
tak jak był cały jego pułk.
:14:00
	- Naprawdę?
- Oczywiście.
:14:04
	Nie tylko wypełniał obowiązki. . .
:14:06
	ale zawsze chciał robić więcej.
:14:08
	l robił.
:14:10
	Był urodzonym bohaterem.
:14:13
	Bał się tylko utraty honoru.
:14:15
	Oczywiście.
:14:17
	To cud, że dożył Cassino.
:14:20
	Kiedy wierzy się tak, jak George,
śmierć jest nieważna.
:14:26
	Raz, koło San Pietro,
George z innymi. . .
:14:29
	zrobił punkt obserwacyjny.
:14:32
	Oberwali i wszyscy inni zginęli.
:14:34
	George został sam.
:14:36
	Przez trzy dni i noce
kierował naszym ostrzałem.
:14:40
	Ja odbierałem jego komunikaty.
:14:43
	Żeby nie zasnąć,
cały czas coś mówił.
:14:47
	Mówił i mówił.
:14:49
	Głównie o was obojgu.
:14:52
	Nie domyślacie się, ile o was wiem.
:14:55
	Na przykład,
na twojej obrączce jest napis. . .
:14:58
	"Na wieki" .