I Confess
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:14:04
Dobrze. Jak znalazłeś ciało?
:14:07
W środy pracuję
w ogrodzie pana Villette'a.

:14:10
Byłem tu jak zwykle o 8.30.
Wszedłem do środka...

:14:14
- Masz klucze?
- Nie. Drzwi były otwarte.

:14:18
- To mnie przestraszyło.
- Drzwi?

:14:20
- Czemu?
- Bo zawsze były zamknięte.

:14:23
Wszedłem do środka i zobaczyłem go.
:14:27
Było widać, że nie żyje.
:14:29
- Chciałem uciekać.
- Uciekać?

:14:32
Człowiek bez swojego kraju,
samotny, odkrywający morderstwo.

:14:38
Pomyślałem o policji.
Zawsze boję się policji.

:14:41
- To niemiecki strach.
- Nie ma czego się bać.

:14:46
- Wyjdź na moment.
- Dobrze. Dziękuję panu.

:14:56
- Villette został zamordowany.
- Nie żyje? Nie wierzę.

:15:01
Jesteśmy wolni.
:15:32
Dzień dobry. Jest tam mój mąż?
:15:35
Tak. Pan Grandfort teraz przemawia.
Burzliwa debata.

:15:39
To niedomówienie roku!
:15:41
Mój przedmówca
użył wszystkich banałów

:15:44
oprócz: "Uważaj na psa,
dbaj o czystość miasta".

:15:47
Takie same pensje dla kobiet nauczycieli
:15:50
zrujnowałyby naszą gospodarkę.
:15:52
Oprócz gospodarstw nauczycielek.
:15:55
- Panie przewodniczący!
- W tym punkcie dyskusji

:15:58
odraczam posiedzenie do godziny 15.00.

podgląd.
następnego.