1:09:02
Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem,
że ktoś wchodzi do kościoła.
1:09:07
Z daleka nie widziałem kto to,
1:09:11
więc zszedłem na dół korytarzem
1:09:14
łączącym plebanię z kościołem.
1:09:17
Było ciemno, ale widziałem kogoś
1:09:21
klęczącego przed ołtarzem.
1:09:25
Gdy podniósł głowę,
1:09:27
rozpoznałem księdza Logana.
1:09:32
Czy zachowywał się inaczej niż zwykle?
1:09:37
Wydawał się...
1:09:39
zrozpaczony.
1:09:41
- Rozmawiał pan z nim?
- Zapytałem go, czy jest zdrowy.
1:09:46
Zaprzeczył. Kazał mi wracać,
bo chciał zostać sam.
1:09:51
- Ale nie wyszedł pan od razu?
- Nie.
1:09:55
Czemu?
1:09:58
Ksiądz Logan był zawsze dobry
dla mnie i dla mojej żony,
1:10:02
więc chciałem mu pomóc,
jeśli mogłem.
1:10:05
Wyglądało, że potrzebuje pomocy?
1:10:07
Wydawał się... bardzo zrozpaczony.
1:10:12
I nie chciał pańskiej pomocy?
1:10:14
Nie. Powiedział:
"Wracaj, Keller. Zostaw mnie".
1:10:18
Więc wróciłem do pokoju.
1:10:24
Rozmawiał pan o tym z żoną?
1:10:27
Nie.
1:10:30
- Dlaczego nie?
- Bo spała.
1:10:33
A poza tym...
nie chciałem o tym rozmawiać.
1:10:39
Nie wydawało mi się w porządku
1:10:41
mówić o stanie,
w jakim był ksiądz Logan.
1:10:45
Wydawało mi się,
że to prywatna sprawa.
1:10:50
Próbuję wszystko wyjaśnić.
1:10:53
Powiedziałam wszystko co konieczne.
1:10:55
Nie pani o tym decyduje.
1:10:57
Niech pani odpowiada na moje
pytania: "tak" lub "nie".