Tarantula
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:04:01
Wydaje się zaniepokojony, prawda?
:04:04
Któregoś dnia, usłyszysz coś,
co ci się nie spodoba.

:04:07
Sugerujesz, że podsłuchiwałem?
:04:10
Owszem.
:04:21
Cześć, Jack. O co ta cała heca?
Kto zachorował?

:04:23
- Nikt.
- Jak to?

:04:25
Dziś rano chłopcy znaleźli mężczyznę
w pobliżu autostrady.

:04:28
- Przejechany?
- Nie.

:04:30
- Czyli co?
- Dlatego cię wezwałem.

:04:32
- Na co to wygląda?
- Czegoś takiego wcześniej nie widziałem.

:04:35
Kto to?
:04:36
Z budowy przypomina Erica Jacobsa,
ale nie jestem pewien.

:04:41
Nie rozumiem.
:04:42
Ma w twarzy coś z Jacobsa,
:04:45
ale to niekoniecznie on.
:04:47
Powiedz, o co chodzi, Jack.
:04:49
Pamiętasz chyba Jacobsa?
:04:51
Tak, to biolog.
Pracuje dla profesora Deemera.

:04:54
Poznałem go dwa lata temu.
:04:55
Jest w kostnicy. Powinieneś go obejrzeć.
:05:02
- Cześć, Charlie.
- Cześć, Charlie.

:05:03
Zadzwoniłem od razu do Deemera.
:05:05
Ma przyjść sprawdzić, czy to on.
:05:07
Znasz Deemera, prawda?
:05:09
Tak. Gdy otworzyłem tu swój gabinet,
poszedłem się z nim przywitać.

:05:12
Był w miarę uprzejmy,
:05:13
ale poczułem od niego niechęć
i więcej go nie widywałem.

:05:16
Niektórzy naukowcy
są bardzo źle wychowani.

:05:21
Oto on, Barneyu.
:05:22
- Witaj, doktorze.
- Cześć, Barney.

:05:24
Jeśli coś z tego zrozumiesz,
to będę cię podziwiał.

:05:49
Teraz wiesz, czemu mam wątpliwości.
:05:52
To nie Jacobs. Ten człowiek
jest wyniszczony wieloletnią chorobą.

:05:56
Widziałem Jacobsa miesiąc temu.
Nic mu nie było.

:05:59
Są w tym pokoju, profesorze.

podgląd.
następnego.