Some Like It Hot
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:29:04
Dobra, Getr.
Zgłoś się do sierżanta broni.

:29:06
- Po co?
- To polecenie Małego Bonaparte.

:29:14
- Dobra, Getr, podnieś rączki.
- O co chodzi?

:29:17
Mały Bonaparte
nie chce tu żadnego sprzętu.

:29:20
Dobra, czysty jesteś.
:29:22
Ale ty nie.
:29:34
Nie jest nabity.
:29:44
Następny. Co tu masz?
:29:47
Moje kije golfowe.
Putter, niblick, iron nr 3.

:29:51
- A to co?
- Mój kij maszynowy.

:29:58
Do zobaczenia na bankiecie, Getr.
:30:01
Gdzie się nauczyłeś
takich drętwych sztuczek?

:30:05
Chodźcie, chłopcy.
:30:08
Proszę. Getr Colombo,
jeśli mnie wzrok nie myli.

:30:10
Witaj, glino.
Co cię sprowadza na Florydę?

:30:12
Słyszałem,
że spotykają się miłośnicy opery.

:30:15
Pomyślałem, że przyjadę,
może ktoś zaśpiewa.

:30:17
Bardzo śmieszne.
:30:19
Gdzie byłeś o 15.00
w dniu Świętego Walentego?

:30:21
- Widziałem Rigoletto.
- Jak ma na imię i gdzie mieszka?

:30:24
To opera, ty nieuku.
:30:26
- W warsztacie na ulicy Clark?
- Ulica Clark? Nigdy o niej nie słyszałem.

:30:30
A słyszałeś kiedyś o Pralni Deluxe
na Wabash Avenue?

:30:33
Dzień po strzelaninie
wysłałeś tam zakrwawione getry.

:30:36
Zaciąłem się przy goleniu.
:30:38
- Golisz się w getrach?
- Śpię w getrach.

:30:41
Zwulkanizowałeś Charliego
Wykałaczkę i my to wiemy.

:30:44
Ty i kto jeszcze?
:30:46
Ja i tych dwóch świadków, których
twoi prawnicy szukają po całym Chicago.

:30:50
Chłopcy, wiecie coś o jakimś
warsztacie czy świadkach?

:30:52
My? Byliśmy z tobą u Rigoletta.
:30:55
Serio.
:30:59
Nie martw się, Getr. Pewnego dnia
wykopiemy tych dwóch facetów.


podgląd.
następnego.