My Fair Lady
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

2:28:03
ale na tym, jak sa traktowane.
2:28:07
Dla profesora Higginsa
zawsze bede kwiaciarka,

2:28:09
bo zawsze mnie tak traktowal.
2:28:14
A dla pulkownika Pickeringa bede dama,
2:28:16
bo zawsze traktowal mnie jak dame.
2:28:24
Nie zgrzytaj zebami, Henry.
2:28:25
Przyszedl biskup.
Mam wprowadzić go do ogrodu?

2:28:28
Biskup i profesor? Tylko nie to!
2:28:30
Zostalabym wykleta.
2:28:32
Przyjme go w bibliotece.
2:28:35
Elizo, jeśli mój syn bedzie sie
niestosownie zachowywal,

2:28:38
upowažniam cie do wyrzucenia go za drzwi.
2:28:40
Henry, wolno ci poruszać tylko dwa tematy:
pogoda i zdrowie.

2:29:11
Odplacilaś pieknym za nadobne.
2:29:13
Bedziesz wreszcie rozsadna?
2:29:16
Chcesz, bym wrócila,
by ci podawać kapcie,

2:29:18
znosila twoje humory i uslugiwala ci.
2:29:21
Nie powiedzialem, že chce, byś wrócila.
2:29:23
To o czym rozmawiamy?
2:29:25
O tobie, nie o mnie.
2:29:26
Jeśli wrócisz,
bedziesz traktowana jak dotad.

2:29:29
Nie zmienie mojego charakteru ani manier.
2:29:31
Mam takie same maniery jak pulkownik.
2:29:34
Nieprawda. On traktuje kwiaciarke
jak ksiežniczke.

2:29:38
A ja traktuje ksiežniczke jak kwiaciarke.
2:29:40
Rozumiem. Wszystkich na równi.
2:29:43
Tajemnica nie polega na dobrych, zlych...
2:29:45
czy w ogóle jakichkolwiek manierach,
2:29:49
ale na tym,
by jednakowo odnosić sie do wszystkich.

2:29:54
Nie chodzi o to, že źle cie traktuje,
2:29:57
ale o to, czy kogoś innego traktuje lepiej.

podgląd.
następnego.