Major Dundee
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:12:17
Usiadz.
:12:26
To juz piec lat.
:12:29
Wciaz winisz mnie zamiast siebie, co?
:12:35
Cos ci powiem, Ben,
ani troche nie zmadrzales.

:12:38
Kiedy zrozumiesz,
ze sam pakujesz sie w tarapaty?

:12:41
Kto sprawil, ze wydalono mnie z regimentu?
:12:43
Mňj glos byl tylko jednym z pieciu.
:12:46
Dwa glosy byly za moim uniewinnieniem.
:12:48
Ale to nie byl twňj glos.
Nie mojego kapitana.

:12:51
Nie mojego przyjaciela.
:12:53
Nie interesowal mnie wyrok sadu.
:12:56
Wiec co cie interesowalo, Amos?
:13:02
- To, ze zabilem Jankesa?
- Byl oficerem.

:13:05
To byla sprawa honoru.
:13:08
Urodziles sie na Poludniu,
wiesz, co to znaczy.

:13:11
Gdyby to on zabil mnie, a mial taka szanse,
:13:14
- oskarzylbys go?
- Oskarzylbym.

:13:17
Klamiesz.
:13:18
Glosowales tak,
zeby zadowolic generalňw w Waszyngtonie.

:13:22
Glosowales za awansem
dla Amosa Charlesa Dundee.

:13:27
Zdradziles swňj kraj, Ben.
Za to tez chcesz mnie winic?

:13:31
Sierzancie!
:13:35
Tak jest.
:13:38
Nie powinienem byl nawet
prňbowac z toba rozmawiac.

:13:43
Sprňbuje pan jeszcze raz, majorze.
:13:50
Major wezwal zlodziei,
renegatów i dezerterów,

:13:54
i tacy sie stawili.
Po czterech godzinach wybral ledwie trzech.


podgląd.
następnego.