:24:02
5 listopada.
:24:04
Wiezniowie sa rozdraznieni i niespokojni,
czekajac na jutro,
:24:07
kiedy to zbuntowany kapitan
i jego czterej kompani zostana powieszeni.
:24:11
Obawiamy sie konsekwencji.
:24:16
Majorowi bardzo zalezy
na kapitanie i jego ludziach,
:24:19
ale jest uparty.
:24:21
Mysle, ze ich powiesi, jesli sie nie zglosza.
:24:45
Chcialbym sie zglosic na ochotnika.
Ja i szesciu ludzi.
:24:48
Nie prosilem o ochotnikňw z oddzialu.
:24:50
- Sami o to prosimy, majorze.
- Dlaczego?
:24:52
Zeby walczyc.
:24:54
Bylismy straznikami i czyscilismy stajnie
przez prawie dwa lata.
:24:59
Jutro rano poprosicie oficera dyzurnego,
zeby do mnie przyszedl.
:25:03
Ty i twoich szesciu ludzi.
:25:06
Dziekuje, majorze.
:25:12
Wyrazy uznania od kapitana rebelii,
Bena Tyreena.
:25:15
Chce z panem rozmawiac.
:25:20
Chce rozmawiac?
:25:22
Tak jest.
:25:24
Mňwi, ze sie zglosi
razem ze swoimi ludzmi...
:25:27
za podwňjne racje dla kazdego z nich
plus pisemna gwarancje generala Carltona,
:25:31
ze wszyscy zolnierze z Poludnia,
ktňrzy panu sluza,
:25:34
zostana automatycznie uniewinnieni.
:25:36
Majorze, jesli wolno mi cos zasugerowac...
:25:56
Straznik!