:27:01
Jesli zadam za duzo,
:27:04
to niech nas pan lepiej teraz powiesi.
:27:06
Mňglbym powiesic ciebie i tego Indianina
na jednym drzewie.
:27:09
Zrobisz wszystko,
zeby mnie powiesic, Amos.
:27:11
Sierzancie, to nowy porucznik
pod rozkazami moimi i porucznika Grahama.
:27:15
Bedzie pan mu posluszny?
:27:21
Tylko do momentu, kiedy Apacz
zostanie zlapany lub zabity.
:27:35
Bacznosc!
:27:56
Poruczniku Graham,
niech pan zostawi ten cholerny dzwon!
:28:09
Priam, to jest stado
wylinialych, wychudzonych,
:28:12
schorowanych szkap.
Co z ciebie za koniokrad?
:28:19
Samuel Potts!
:28:21
Ci twoi Indianie
sa troche niesmiali, Samuelu.
:28:26
- Nie sa pewni, czy sa mile widziani, Amos.
- Chodz tu na gňre. Postawie ci drinka.
:28:33
Ryan!
:28:35
Dzis wrócil pan Potts.
Razem z nim byl Riago.
:28:38
Gdyby zyl porucznik Brannin,
powiesilby tych Apaczów...
:28:42
i ja bym mu pomógl.
:28:43
Tak, ale gdzie w Meksyku?
:28:48
Co z dziecmi?
:28:51
Sa nieco wychudzone,
ale maja sie lepiej, niz bys sie spodziewal.
:28:55
Samodzielnie wytwarzaja strzaly.