:25:02
Zrobię, co muszę.
:25:04
To nie takie proste. Odnaleźć ich
to jedno, a zabić to co innego.
:25:09
Wymyślę jakiś sposób.
:25:12
Sprzedaję broń takim ludziom od 15 lat.
:25:16
Mają więcej sposobów,
by okaleczyć i zabić, niż ci się śniło.
:25:21
Strzelą ci w plecy, zaczają się,
poderżną gardło podczas snu.
:25:26
A ty nosisz w sobie
ślepą indiańską zemstę.
:25:30
- Jestem w połowie biały.
- Ale całkowicie bezradny.
:25:52
Jeśli uda ci się to opanować
obydwoma rękoma,
:25:55
kiedy jesteś podpity, wpół przytomny,
:25:58
w ciemnym pokoju, na galopującym
koniu, może będziesz miał szansę.
:26:03
Małą szansę.
:26:14
- Nauczyłbyś mnie?
- Sprzedaję broń. Nie uczę zabijać.
:26:18
- Więc nauczę się sam.
- Nie będziesz żył tak długo.
:26:26
Dziękuję za strawę i poradę, panie Cord.
:26:28
- Chyba się już zabiorę.
- Dokąd? Jak?
:26:32
Nawet jeśli cię nauczę,
to tylko połowa tego.
:26:35
Jak będziesz ich szukał,
musisz jeść.
:26:38
Potrzebujesz ubrań, jedzenia, koni,
broni, pieniędzy. Jak to zdobędziesz?
:26:44
Skończysz kradnąc i zabijając jak ci,
których szukasz, nie widzisz tego?
:26:51
Nie widzę niczego poza ojcem,
leżącym na zbrukanej krwią podłodze,
:26:56
cały spalony i pocięty,
z roztrzaskaną głową.
:26:59
l matki, przerżniętej wpół,
i każdym zdartym skrawkiem jej skóry.