:17:01
Jak to sie stalo?
:17:04
Powiem ci.
:17:07
Powierzyles chlopcu
meska robote.
:17:10
Zasnal. Obudzil sie,
kiedy nadjechalem.
:17:14
Skoczyl na nogi
i zaczal strzelac.
:17:17
Widzialem tylko, ze ktos
do mnie strzela ze skal.
:17:21
- Cole Thornton.
- Tak, prosze pani.
:17:23
Nie wierze ci.
:17:25
Niewiele mnie to obchodzi.
:17:29
Zostaw to ojcu.
:17:31
Idz do domu.
:17:42
Skad wiesz, ze zasnal?
:17:45
Powiedzial mi.
:17:47
Oraz to, jak sie nazywa.
Dlatego go tu przywiozlem.
:17:51
Powiedziales mu, co czeka
tego, co dostanie w brzuch.
:17:55
Ze nie ma szansy przezycia.
Tak mu powiedziales?
:17:59
Tak.
:18:01
Wiec to po czesci twoja wina.
:18:04
Znajdziesz w nim dwie kule.
Jedna z nich jest moja.
:18:08
Nie mógl wytrzymac bólu.
:18:12
Nie zauwazylem,
ze mial pistolet.
:18:16
Masz jeszcze jakies pytania?
:18:18
Nie. Chyba mówisz prawde.
:18:22
Gdyby tak nie bylo,
nie przywiózlbys go tutaj.
:18:25
Dziekuje ci za to.
:18:30
To niewielkie pocieszenie.