:38:01
	Do licha! Złoto!
:38:10
	- Cholera. Ciężkie, co?
- O rety.
:38:30
	Jasny gwint!
:38:31
	Dlaczego nie zastrzeliłeś mnie
z tego małego rewolweru?
:38:38
	No cóż, szeryfie, potrzebuję ochrony.
:38:44
	A to złoto potrzebuje mojej ochrony.
:38:48
	Daj spokój, szeryfie.
:38:49
	O nie, chłopcze.
Załadujemy złoto na mojego konia.
:38:52
	- Na twojego?
- Tak.
:38:56
	No tak, oczywiście.
:39:00
	Mogę założyć suche spodnie?
:39:03
	Idź, załóż je.
:39:20
	Hej, Cole.
:39:25
	Jak myślisz, ile rabusie mogliby wziąć
za to złoto w Meksyku?
:39:35
	Co cię tak śmieszy?
:39:38
	Jest mi wesoło, to wszystko.
Przeszkadza ci to?
:39:44
	A wracając do twojego pytania, szeryfie,
:39:48
	sądzę, że rabusie,
:39:51
	gdyby udało im się
przeprawić przez rzekę...
:39:54
	i uniknąć spotkania
z meksykańskimi bandytami,
:39:58
	i gdyby wiedzieli,
jak dobić targu w Meksyku,