Madigan
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:45:00
Nie jestem największym tchórzem,
ale ten gość mnie przeraża.

:45:04
Pomyślałem sobie, że pobędę tu
z Busterem i jego mamą do czasu,

:45:09
aż zgarniecie tego porąbańca.
:45:11
Musisz nam trochę pomóc.
:45:15
Masz sporo klientów,
:45:18
którzy chętnie pogadają
ze swoim bukmacherem.

:45:22
- Mogę podzwonić...
- Nie słuchasz mnie.

:45:25
Musimy chwycić Benescha
jak najszybciej.

:45:28
Im dłużej jest na wolności,
tym krócej będziesz żył.

:45:34
Tak, wiem.
:45:36
Ten dupek zaszył się w jakiejś norce
:45:39
i ogląda sobie
z kilkoma panienkami telewizję.

:45:43
Ktoś musi coś wiedzieć.
:45:46
Może jakiś alfons. Z nami gadał nie
będzie, ale tobie może coś powie.

:45:52
Czas, żebyś wrócił do domu.
:45:55
Jesteś za daleko od akcji.
:46:02
Wystarczy mi świeżego powietrza.
Mam wobec ciebie dług wdzięczności.

:46:07
Gdyby znalazł mnie pierwszy,
wypraw mi huczny pogrzeb.

:46:20
Dobra.
:46:21
Chodźmy się trochę przespać,
jestem wykończony.

:46:26
Idź.
:46:27
- A ty?
- Nie wiem. Może pójdę potańczyć.

:46:30
Ledwo się trzymasz na nogach.
:46:32
Dam ci znać, gdzie jestem.
:46:36
Bądź pod telefonem.

podgląd.
następnego.