Madigan
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:47:36
Cześć.
:47:38
- Przynajmniej żyjesz.
- Sam nie wiem. Napijesz się?

:47:43
Cholerne gazety.
Zrobiły z ciebie przestępcę.

:47:48
Dobra z ciebie dziewczyna, Jonesy.
:47:51
Mów dalej. Szukam wsparcia
i współczucia.

:47:56
- Kochasz mnie choć trochę?
- Jesteś pierwsza po żonie.

:48:00
Nie spadłam przynajmniej w dół.
:48:03
Nie przesadzaj z tymi drinkami,
jest w nich woda.

:48:10
- Jak moja seksy piosenkarka?
- Świetnie.

:48:14
- Pojedź ze mną do domu.
- Daj spokój.

:48:16
- Wiesz, co do ciebie czuję.
- Tak, przypominam ci ojca.

:48:21
Akurat.
:48:24
Wystarczy ci.
:48:34
Dobrze.
:48:36
Proszę o rachunek.
:48:38
Na koszt firmy, panie Madigan.
Miło nam pana gościć.

:48:42
Dziękuję bardzo.
:48:43
- Powiedz chłopcom, że wychodzę.
- Oczywiście.

:48:47
Na zewnątrz czeka taksówka.
:48:48
- Dokąd mnie zabierasz?
- Do łóżka, nie będzie bolało.

:48:56
Masz rację, nie mogę się tak pokazać
na komisariacie,


podgląd.
następnego.