Madigan
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:56:43
- Czego?
- Myślałem, że jesteś z Cincinnati.

:56:48
- Jasnowidz się znalazł.
- Przepraszam.

:56:51
Nikt mi nie będzie mówił,
że wyglądam na gościa z Cincinnati.

:57:00
Bądź grzecznym chłopcem
i pij mleko.

:57:07
Przepraszam, że niepotrzebnie cię
tu fatygowałem.

:57:11
- Nie szkodzi. Postawię ci drinka.
- Nie musisz tego robić.

:57:15
Przepraszam. Mógłbym przysiąc,
że to Benesch.

:57:19
- Na koszt firmy, chłopaki.
- Dzięki.

:57:22
- Wyluzuj się, Mick. Do zobaczenia.
- Tak.

:57:26
Jesteś zbawieniem dla chorych oczu.
Świetnie wygIądasz.

:57:31
Nie, Dan. Nie jest ze mną aż tak źle.
:57:35
Weź.
:57:37
Uważaj na siebie.
:57:45
Znam ich od 15 lat.
:57:48
To dobrzy ludzie. Najlepsi.
:57:53
Jeszcze jednego, Chuck.
:57:56
Ależ ty masz przyjaciół.
Gdzie ty ich wynajdujesz?


podgląd.
następnego.