:19:00
	- Poradziłabyś sobie. 
 -Nie. To trudne, bo--
:19:05
	Pewnie chciałabyś pozwolić im samym
 ukształtować swoje umysły?
:19:10
	Chyba tak.
:19:14
	Jadę do Mediolanu
 zakładać centrum kulturalne.
:19:19
	Mógłbyś mnie odwiedzić.
:19:21
	To ciekawe miasto,
:19:23
	ogromne, pełne nieprzyjemnych, 
 zwyczajnych, odpychających ludzi.
:19:27
	-Przestań!
 -Przepraszam.
:19:32
	Będą mieli okazję
 pouprawiać poletko kultury.
:19:37
	Musisz przyjechać i zobaczyć, 
 jak staje się ciałem
:19:43
	ten potworny monument. . .
:19:47
	. . . kulturalnej afektacji. 
 Oczywiście dam sobie radę.
:19:49
	- To naprawdę dom kultury--
 -O tak, jak najbardziej.
:19:53
	Jak możesz gardzić swoją pracą?
:19:57
	Nie gardzę.
:19:59
	To prawdziwe wyzwanie. 
 Będę mógł zaspokoić twoje potrzeby,
:20:03
	zwłaszcza te materialne.
:20:07
	Czemu przyjąłeś tę pracę?
:20:11
	Lubię projektować domy. 
 Jestem znanym architektem.
:20:16
	Pochlebiła mi ta oferta. 
 Z wielu powodów. . .
:20:19
	Co takie centrum kulturalne
 robi?
:20:24
	To pomnik
 zupełnego braku znaczenia
:20:30
	życia prowadzonego przez ludzi takich jak my.
:20:32
	Dlaczego kpisz z tego?
:20:36
	Czemu to robisz, 
 skoro to nie ma dla ciebie sensu?
:20:41
	W jakim celu?
:20:43
	Wolałbym próżnować. 
 A ty?
:20:45
	Próżnować ?Ja robię to, w co wierzę.
:20:49
	Próbuję żyć w prawdzie.
:20:53
	Skąd wiesz, 
 co nią jest?
:20:56
	Po prostu wiesz, tu, w środku, 
 co jest słuszne i co jest prawdą.