1:28:00
Przecież milczą. . .
1:28:03
. . . chociaż mają nerwy,
oczy, ręce.
1:28:09
Niezliczone armie
ofiar i katów.
1:28:12
Słońce bezustannie wschodzi i zachodzi.
1:28:17
Nadchodzi zimno.
1:28:19
Ciemność.
Upał. Smród.
1:28:24
A oni milczą.
1:28:33
Może nigdy nie wyjedziemy.
Już za późno.
1:28:39
Wszystko-za późno.
1:28:42
Pewnie EIis myśli, że to hipokryzja-
1:28:49
przerażać się ludzkim szaleństwem. . .
1:28:53
. . . i marnowanie uczuć-
-domagać się przyzwoitości i sprawiedliwości.
1:28:59
On nie pozwala,
by cierpienia innych ludzi
1:29:03
spędzały mu w nocy sen z powiek.
1:29:06
Uważa, że jest neutralny,
w oczach swoich i innych.
1:29:12
Takie są warunki,
na których żyje,
1:29:17
inaczej nie mógłby funkcjonować.