:26:05
Miło mi cię poznać.
Prawdziwy z ciebie bydlak.
:26:09
Luther mówił,
że mogę się czegoś od ciebie nauczyć.
:26:12
Pić już umiem.
:26:16
Przykro mi z powodu Luthera.
:26:18
Do pracy na ulicy
nie było lepszego od niego.
:26:24
Uważał cię za grubszą szychę.
Co się stało?
:26:30
Orżnąłem senatora z Florydy na akcjach.
:26:34
Kompletny jeleń.
Myślał, że przejmie General Electric.
:26:37
Ale doniósł mu jakiś cwaniak,
więc nasłał na mnie federalnych.
:26:41
Czyli skopałeś.
:26:44
Luther nie mówił, że tak mielesz ozorem.
:26:46
A mnie nie mówił, że jesteś fuszerem.
:26:57
Robiłeś jakieś duże przekręty
od tamtej pory?
:27:01
Kręciłem się po różnych wiochach,
żeby nie wpaść im w łapy.
:27:06
Ciągle bym tam był,
gdyby Billie mnie tu nie zamelinowała.
:27:12
Nie martw się. Ciągle umiem to robić.
:27:21
Zostaniesz na śniadaniu,
czy jeść też już umiesz?
:27:26
Skubnąłem to i owo.
:27:32
Lonnegan cię ściga?
:27:35
Nie wiem. Nikogo nie widziałem.
:27:37
lch nigdy nie widać.
:27:53
Doyle?
:27:59
Rozmawialiśmy właśnie z Chicago.