:29:02
W porządku.
:29:03
Mógłbyś włączyć karuzelę
trochę wcześniej?
:29:06
Szykuje się spory ruch.
:29:08
- Pewnie.
- Sprawdź główny mechanizm.
:29:11
Wczoraj jeden koń stanął dęba
i zrzucił dzieciaka.
:29:17
Ta Billie to świetna dziewczyna.
I prowadzi szykowny lokal.
:29:21
Chcesz tu spędzić resztę życia?
:29:23
Mogło mi się trafić gorzej.
:29:31
Słuchaj, czy ja się nauczę
robić wielkie przekręty?
:29:33
- Gdzie ci się tak spieszy?
- Chcę się odegrać na Lonneganie.
:29:37
Wiesz coś o nim?
:29:39
Tak, wykończył Luthera. To nie wystarczy?
:29:49
Dobra.
:29:51
Ma sporo szulerni na południu miasta,
hurtownię, parę banków...
:29:55
I połowę polityków
z Nowego Jorku i Chicago.
:29:58
Jak się na kogoś uweźmie,
to nic go nie powstrzyma.
:30:01
- I tak go dostanę.
- Dlaczego?
:30:03
Bo za mało się znam na zabijaniu,
żeby go zabić.
:30:23
Wiesz, że sam tego nie zrobisz.
:30:25
Potrzeba ludzi i pieniędzy,
żeby dobrze wyglądali.
:30:27
- Znam sporo ludzi.
- To nie obrabianie pijaków.
:30:30
- Nie wygrasz.
- Nie obrabiam pijaków.
:30:32
Nie możesz wziąć forsy i uciec.
:30:34
- Nie może wiedzieć, że go podszedłeś.
- Boisz się go.
:30:37
Cholernie.
:30:39
Ten facet zabiłby kanciarza...
:30:41
za grosze, które wyda przez dwa dni.
:30:46
Chcesz go załatwić.
:30:51
Nie chcę tylko,
żeby jakiś narwaniec miał ciągle mało.
:30:54
Wyrównujemy rachunki, to wszystko.