:40:34
Czesc, Carrie.
:40:37
- To tutaj mieszkasz?
- Co ty tu robisz?
:40:41
Moge wejsc?
:40:43
Czemu nie?
:40:48
Mama odpoczywa.
:40:51
- Czego chcesz?
- Prosto do sedna, co?
:40:56
- Chodzi o bal.
- Już powiedzialam.
:40:58
- Ale moglas zmienic zdanie.
- Dlaczego to robisz?
:41:02
- Bo chce.
- Nie chcesz.
:41:04
- Carrie, nie robie tego, czego nie chce.
- Nie moge.
:41:07
Mozesz.
:41:10
- Idź już.
- Nie, dopóki nie powiesz,, tak".
:41:13
- Nie, nie moge.
- Wlasnie, ze mozesz.
:41:16
Powiedzialam, ze nie moge.
:41:20
Mozesz.
:41:21
- Idź już, prosze.
- Nie, dopóki nie powiesz,, tak".
:41:25
Dlaczego tak ci na tym zalezy?
:41:29
Nie wiem, moze dlatego,
ze podobal ci się mój wiersz.
:41:37
- Dobrze już, dobrze. Pójde.
- Dobra, przyjade po ciebie o ósmej.
:41:43
Dobra.
:41:48
Co jest, Willie, obudzimy prosiaczki?
:41:53
Jak na kawal, podejmujemy spore ryzyko.
:41:56
- Chcesz się wycofac?
- Nie, to dobry kawal.
:41:59
- Pewnie, ze dobry.
- Spójrz na to.