Carrie
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:46:00
Nie, mamo. Wiedzialabym.
:46:02
Wstapil w twego ojca i go porwal.
:46:07
- On uciekl, mamo.
- Diabel go kusil.

:46:10
Uciekl z inna kobieta, mamo.
Wszyscy to wiedza.

:46:14
Musisz wyrzec się tej mocy. Musisz
ja porzucic. Nie wolno ci jej uzywac!

:46:20
Ide, mamo.
:46:23
Nie powstrzymasz mnie.
Nie chce o tym wiecej rozmawiac.

:46:44
- Trzymajcie prosto to cholerne swiatlo.
- Szybciej.

:46:48
Uwazaj, gówniarzu,
rozlewasz wszedzie pelno krwi.

:46:53
Kogo nazywasz,, gówniarzem"? Sama
nie umiesz nawet trzymac prosto latarki.

:46:58
Szybciej.
:47:00
Tak, jasnie pani. Robimy, co mozemy.
Powaznie, szefowo.

:47:05
Szybciej. Chce wracac do domu.
:47:11
Nie goraczkuj się,
:47:14
a gdy nadejdzie pora,
pozwole ci pociagnac za sznurek.

:47:18
- Wlasnie tak zamierzam.
- Wiem.

:47:39
Ernest, posluchaj. Dzis jest bal, tak?
:47:43
- Tak. Nie wiedzialem, ze się wybierasz.
- Chyba jestem tu uczniem, co?

:47:47
- Nie wiem. Jestes?
- Pewnie, ze tak.

:47:49
Chce być w komitecie.
:47:52
Spózniles się, Freddy.
Przydalbys się tydzien temu.

:47:55
Nie spóznilem się. Jestem w sam raz
na czas. Chce zbierac glosy.


podgląd.
następnego.