:05:00
Czasami zastanawiam się,
co teraz robią moi szkolni koledzy.
:05:04
Jestem prezydentem firmy
Usługi Hydrauliczne Pinkusa.
:05:08
Ja handluję tałesami.
:05:11
Kiedyś byłem uzależniony od heroiny.
Teraz jestem uzależniony od metadonu.
:05:17
Ja działam w skórze.
:05:20
Straciłem kontakt z kolegami
z czasów szkolnych,
:05:22
ale ja wyszedłem na komedianta.
:05:23
Nie wzięli mnie do wojska.
Zadziwiające... dostałem kategorię E.
:05:28
W razie wojny byłbym jeńcem.
:05:33
Zawsze tylko widziałeś
same wady u ludzi.
:05:36
Nigdy nie potrafiłeś
zaprzyjaźnić się z nikim w szkole.
:05:39
Zawsze byłeś w konflikcie ze światem.
:05:42
Nawet kiedy stałeś się sławny,
ciągle nie ufałeś światu.
:05:45
Wyraźnie słyszałem.
Zamruczał pod nosem "Żyd".
:05:49
Szalony jesteś.
:05:50
Schodziliśmy z kortu tenisowego.
On, ja i jego żona.
:05:53
Spojrzał na nią i oboje spojrzeli na mnie.
I on pod nosem powiedział "Żyd".
:05:58
Alvy, jesteś kompletny paranoik.
:06:00
Zauważam takie rzeczy.
:06:02
Jadłem lunch z facetami z NBC.
Powiedziałem: "Jedliście już?"
:06:07
A Tom Christie powiedział:
"Nie. Mosze zjemy?"
:06:09
Nie "może".
Mosze zjemy? Mosze?
:06:11
Nie "może zjamy", ale "mosze zjemy".
Żyd, kumasz? Mosiek?
:06:15
- Max...
- Nie nazywaj mnie Max.
:06:17
Czemu, Max? To dla ciebie dobre imię.
Max, wszędzie widzisz spisek.
:06:22
Byłem w sklepie z płytami. Taki potężny,
wysoki blondyn, obcięty jak żołnierz,
:06:27
dziwnie na mnie patrzy i mówi: "W tym
tygodniu mamy obniżkę na Wagnera".
:06:31
Wagner, Max, Wagner. Wiem, co on
naprawdę ma na myśli, bardzo wyraźnie.
:06:37
Dobra, Max.
:06:39
Kalifornia, Max.
:06:41
- Wyjedź z tego szalonego miasta.
- Daj spokój, Max.
:06:44
Przeprowadzamy się do LA.
Cały show-biznes tam jest.
:06:47
Nie. Nie chcę mieszkać w mieście,
gdzie jedynym postępem kulturowym
:06:51
jest to, że można skręcać w prawo
na czerwonym świetle.
:06:54
Daj spokój.
Nie spóźniasz się na spotkanie z Annie?
:06:56
Spotykam się z nią przy Beekmanie.
Mam jeszcze parę minut.