:21:04
Alvy...
:21:06
Co jest takiego fascynującego
w grupie przymulonych przypadków...
:21:10
próbujących wepchnąć piłkę w obręcz?
:21:12
Fascynujące jest to, że to jest fizyczne.
:21:14
Intelektualiści to dowód,
że można być genialnym
:21:18
i nie mieć przy tym pojęcia,
co się dzieje.
:21:20
Ale, z drugiej strony,
ciało nie oszukuje...
:21:23
jak już wiemy.
:21:25
Przestań się wydurniać.
:21:27
Będzie świetnie. Te wszystkie doktorki
rozprawiające o modelach wyobcowania,
:21:32
a my tu będziemy cichutko się ciupciać.
:21:34
Alvy, przestań.
Używasz seksu, żeby wyrazić wrogość.
:21:39
Dlaczego sprowadzasz moją zwierzęcość
do psychoanalitycznych kategorii?
:21:43
Rzekł, zdejmując jej biustonosz.
:21:47
Alvy! Tam są ludzie
z magazynu New Yorker!
:21:52
Och, mój Boże!
:21:53
Co sobie pomyślą?
:22:01
Cholerna syrena!
:22:03
Dobra, spokojnie!
:22:04
Cholera! Tak mało brakowało!
:22:06
Wczoraj przeszkadzał ci klakson.
Miasto musi żyć.
:22:10
Chcesz, żeby lotnisko też zamknęli?
:22:13
Koniec z lotami,
żebyśmy mogli się kochać?
:22:15
Jestem zbyt spięta.
Potrzebuję valium.
:22:17
Mój analityk twierdzi, że powinnam
mieszkać na wsi, a nie w Nowym Jorku.
:22:21
Nie możemy ciągle o tym rozmawiać.
Wieś wpędza mnie w nerwicę.
:22:25
Są świerszcze.
Nie ma gdzie iść na spacer po obiedzie.
:22:28
Zdechłe ćmy w zasłonach.
:22:31
Pewnie jest jakaś rodzina Mansonów.
Jest Dick i Terry.
:22:34
Mój analityk twierdzi, że jestem za bardzo
spięta. Gdzie to cholerne valium?
:22:39
Uspokoiło się. Możemy zacząć od nowa.
:22:41
Nie mogę. W głowie mi pulsuje.
:22:43
- Boli cię głowa?
- Boli mnie głowa.
:22:46
Bardzo?
:22:47
- Jak Oswalda w Duchach.
- Jezu!
:22:49
Dokąd idziesz?
:22:52
Wziąć kolejny z serii
zimnych pryszniców.
:22:55
Max, mój serw wygoni cię
szybko pod prysznic.
:22:57
Niezdolność narodu do poparcia
Nowego Jorku to antysemityzm.