Eye of the Needle
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:53:12
Jestem... bardzo glodny.
:53:21
- Czy to jest Wyspa Storm?
- Zgadza sie.

:53:24
- A czym pan sie tu zajmuje?
- Hoduje owce.

:53:27
- Naprawde?
- Ide spac. Plecy mi dokuczaja.

:53:33
Glupiec z pana.
Ma pan szczescie, ze zyje.

:53:36
Po co w ogóle
wyplywal pan w sztorm?

:53:38
Bo nie mialem pojecia,
ze bedzie taki silny.

:53:41
Daj mi dwie. Chce spac.
:53:47
Ja to moge zrobic.
:53:58
Dobranoc.
:54:06
- Chce pan jeszcze zupy?
- Nie, dziekuje. Byla przepyszna.

:54:12
W drugim pokoju mamy brandy.
Chcialby pan odrobine?

:54:16
Prosze usiasc.
:54:25
Gdzie pan mieszka, panie Baker?
:54:28
Mieszkalem na tej lódce.
:54:32
Chyba rzeczywiscie
jestem cholernym glupcem.

:54:35
Wyprowadzilem sie z Londynu
okolo miesiaca temu.

:54:37
- Serio? Nie bylam tam od lat.
- Kiedy ostatni raz pani tam byla?

:54:42
Cztery lata temu.
Po to, zeby urodzic dziecko.

:54:46
- Jest pani tu od czterech lat?
- Tak.

:54:48
Mój Boze. Mam nadzieje,
ze ma pani tu przyjaciól.

:54:51
Cóz, jest Tom,
który opiekuje sie latarnia,

:54:54
i prom przyplywa co drugi
poniedzialek z zaopatrzeniem.

:54:57
- To wszystko?
- Tak.

:54:59
- Zdrowie.
- Zdrowie.


podgląd.
następnego.