Trading Places
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:11:00
- Wesolych Swiat.
- A, tak.

1:11:27
Co ty tu robisz?
1:11:30
Randolph, Mortimer, chodzcie tu.
W koncu go przylapalem.

1:11:37
- Cos ty za jeden?
- Zlapalem go za reke.

1:11:39
Czy to ty, Winthrope?
1:11:42
Nalezy go aresztowac.
To handlarz narkotykow.

1:11:45
Spojrzcie, ma tu caly arsenal.
1:11:48
Skrety z marihuany,
prochy, psychotropy,

1:11:51
Valium, zolte, czerwone,
mlynek do koki, igly.

1:11:56
To on jest handlarzem.
1:11:58
Widzialem, jak podrzuca mi
to do biurka.

1:12:01
Ten amator
probuje mnie wrobic.

1:12:04
Wrobic ciebie?
Chyba ci sie cos pomieszalo.

1:12:08
To szaleniec.
Wzywam ochrone.

1:12:12
Odloz telefon.
1:12:16
Ochrona... Wesolych Swiat.
1:12:21
Napadasz na mnie,
podkladasz mi prochy,

1:12:24
przywlaszczasz sobie moj dom,
auto i prace. Zabije cie.

1:12:28
To jakies nieporozumienie.
1:12:30
Nic mi o tym nie wiadomo.
Odloz pistolet.

1:12:34
Odloz pistolet, Winthorpe.
Czys ty postradal zmysly?

1:12:38
Stoj, gnojku.
1:12:42
Zdaje sobie sprawe,
ze nie jest ci lekko.

1:12:47
Nie wychodz. Wyjasnimy to.
1:12:50
Pozalujecie tego.
1:12:55
Wszyscy - i to bardzo.

podgląd.
następnego.