1:07:08
Šmieszne. Bardzo smieszne.
1:07:14
Patzak. P-A-T-Z-A-K
na Mulberry Street na Manhattanie.
1:07:19
Dziekuje.
1:07:20
- 5, 8, 6, 2...
- Przestan.
1:07:23
9, 3, 8, 0.
1:07:33
Nie pamietam numeru.
1:07:37
Co z toba? Nic ci nie jest?
1:07:42
Mialem okropna, okropna noc.
Rozumiesz?
1:07:45
Usiluje cie zabawic.
1:07:47
Nie chce zabawy!
Przepraszam za to. Przepraszam.
1:07:52
Jestem po... Boze.
1:07:56
Nie moge wrócic do domu.
Nie moge wrócic do domu.
1:08:00
I rozpaczliwie
1:08:02
poszukuje miejsca na noc.
Spac. Chce tylko spac.
1:08:06
Móglbym na Spring Street,
ale nie chce.
1:08:08
- Czemu nie?
- Co?
1:08:10
Czemu nie na Spring? Idz tam.
1:08:12
Bo dziewczyna barmana,
który tam mieszka, zabila sie.
1:08:16
- I chyba przeze mnie.
- Wiec odpada.
1:08:18
Racja, odpada. Odpada.
1:08:20
To nie wchodzi w gre.
1:08:23
Jesli pozwolisz mi zadzwonic,
1:08:26
naprawde wyswiadczysz mi przysluge.
1:08:29
To moze poczekac.
1:08:30
Przeze mnie masz zranione ramie
i chce je zabandazowac.
1:08:37
W porzadku.
1:08:40
- Skad to sie wzielo?
- Co?
1:08:44
- Zanurzalem rece w mase papierowa.
- Co to?
1:08:48
"Wczoraj w SoHo, modnej czesci
Manhattanu, wzburzony tlum
1:08:54
rozerwal na kawalki mezczyzne.
1:08:57
Policja nie ustalila tozsamosci,
gdyz nie znaleziono dowodu