1:13:02
Prosze posluchac, moge?...
1:13:06
Moge zadzwonic?
1:13:08
- Pewnie, telefon jest...
- Widze. Šwietnie.
1:13:14
- Telefonistka.
- Z policja. Natychmiast.
1:13:16
Chwileczke.
1:13:20
- Komisariat, Fitzgerald.
- Tak, dzieki Bogu. Dobra.
1:13:25
Nazywam sie Paul Hackett. Jestem
w SoHo. Nie wiem dokladnie gdzie.
1:13:29
Przesladuje mnie samozwanczy tlum.
1:13:32
Pewnie wiecie, co robia.
1:13:34
Jestem calkowicie przekonany,
ze moje zycie jest w niebezpieczenstwie.
1:13:40
Najwyrazniej dokonano serii wlaman
1:13:42
w tej okolicy.
1:13:45
Przešpij sie, stary.
1:13:47
Halo? Halo?
1:13:50
Halo?
1:13:58
Nie wierze...
1:14:01
Mój...
1:14:09
Przepraszam. Zastanawiam sie,
1:14:13
czy móglbym sie troche
zdrzemnac na kanapie?
1:14:16
Jestem wykonczony.
1:14:17
- Czemu nie idziesz do domu?
- Koles,
1:14:20
zadaje sobie to pytanie cala noc.
1:14:23
No wiec? Co sie stalo?
Czemu nie idziesz?
1:14:27
Dobra.
1:14:30
W kawiarni poznalem dziewczyne.
1:14:32
Dala mi swój numer. Po powrocie
do domu zadzwonilem do niej.
1:14:36
Powiedziala, zebym wpadl. Jadac
taksówka, wyfrunely mi pieniadze.
1:14:41
Jak ja lepiej poznalem,
nie przypadla mi do gustu.
1:14:44
Nie wyszlo, wiec wyszedlem.
1:14:46
Chcialem wrócic metrem. Podrozalo.
Wiedziales o tym?
1:14:49
- Tak.
- Wiedziales?
1:14:51
Ja nie wiedzialem.
1:14:52
Nie mialem gotówki na powrót,
az poznalem tego barmana.
1:14:56
Mily gosc, chcial mi pozyczyc.
1:14:58
Naprawde chcial mi dac pieniadze...