:12:00
Witaj, synu.
:12:02
Jesteś ślepy, McFly?
:12:04
Jak inaczej wytłumaczyć to, że wóz jest rozbity?
:12:06
Biff, czy mogę przyjąć...
:12:09
...że twoja ubezpieczalnia zapłaci za szkody?
:12:12
Moja ubezpieczalnia?
To twój wóz.
:12:14
Twoja ubezpieczalnia powinna zapłacić.
A kto zapłaci za to?
:12:17
Zalałem się cały piwem, gdy najechał na mnie tamten wóz.
Kto zapłaci za pralnię?
:12:21
I gdzie są moje sprawozdania?
:12:23
Jeszcze ich nie skończyłem, ale uznałem,
że skoro mają być gotowe na...
:12:27
Halo?
Jest tam kto?
:12:31
Myśl, McFly.
Myśl!
:12:33
Muszę mieć czas na ich przepisanie.
:12:35
Wiesz, co by było, gdybym oddał je napisane
twoim charakterem pisma?
:12:39
Wyleciałbym z roboty.
:12:41
Nie chciałbyś tego, prawda?
:12:44
- Prawda?
- Oczywiście, że nie.
:12:46
Nie chciałbym tego.
:12:48
Słuchaj, skończę je dzisiaj...
:12:50
...i przyniosę ci jutro rano.
:12:53
Byle nie za wcześnie.
Lubię pospać w sobotę.
:12:56
Masz rozwiązane sznurowadło.
:12:58
Nie bądź taki łatwowierny, McFly.
:13:00
Fajna chata.
:13:04
Odholowałem ci wóz pod sam dom...
:13:06
...a ty masz dla mnie tylko niskokaloryczne piwo?
:13:15
Co się tak gapisz, tępaku?
:13:20
Pozdrów ode mnie mamę.
:13:24
Wiem, co chcesz powiedzieć, synu.
:13:26
I masz rację.
:13:28
Masz rację.
:13:30
Ale...
:13:32
...tak się składa, że Biff jest moim szefem...
:13:34
...a ja nie bardzo potrafię stawiać na swoim.
:13:39
Ale... wóz, tato.
:13:43
Przecież go rozbił, zniszczył.
:13:46
Potrzebowałem go na jutro.
:13:48
Masz pojęcie, jakie to było dla mnie ważne?
:13:51
Wiem, mogę tylko powiedzieć...
:13:54
...przepraszam.
:13:56
Wierz mi, Marty, dobrze na tym wyszedłeś.
:13:58
Przynajmniej nie musisz się stresować...