:28:08
Nie mam powodu, źeby uciekać.
To była uczciwa walka.
:28:13
- Ze mna było tak samo.
- Tamten facet wyciagnał pierwszy.
:28:18
Jasne.
:28:40
Szeryfie! Niech pan otworzy!
:28:45
- Szeryfie, szybko!
- Zasuń drzwi, nikogo nie wpuszczaj.
:29:02
Ślepy Pete robił to na dotyk.
:29:25
- Dobra, gdzie on jest?
- Wyszedł.
:29:30
Akurat! To jedyna droga na zewnatrz.
:29:35
Obudziłem sie i juź go nie było.
:29:42
Dobra mały, wychodź.
Wiem, źe tam jesteś.
:29:47
Ty, chodź tutaj.
:29:54
Daj rece.