:56:00
Zawsze tam jestem,
ale świece tylko w nocy.
:56:12
Wyrazy uszanowania.
To dopiero nazywam barem.
:56:17
Ja teź to tak nazywam.
:56:21
- Lubisz porzadny bar?
- Jedynie tam jestem szcześliwy.
:56:25
Ja teź. Co z nami jest?
:56:31
Nie potrzebowałabyś tu pomocy
przy hazardzie?
:56:36
Widzisz tego faceta?
To Kelly, tak zwany partner.
:56:41
- On sie zajmuje tymi sprawami.
- Tak zwany?
:56:44
Oprócz tego, źe to kłamliwy oszust,
sama bym go wybrała.
:56:50
Nie jestem właścicielka. Utkwiłam
z Kellym przez faceta, który jest.
:56:56
- Kto jest właścicielem?
- Właśnie idzie.
:57:04
Świetnie dziś wygladasz, Phebe.
:57:13
Spójrz tylko. Dwoje moich ulubionych
ludzi rozmawia ze soba.
:57:22
Stella, to jest jeden z moich
najstarszych przyjaciół.
:57:27
- Dobrze go traktuj.
- Taki miałam zamiar.
:57:31
Wy dwoje świetnie sie dogadacie.
Hej, Kelly, chodź tutaj.
:57:37
Przyjechałeś taki kawał drogi tylko
po to, źeby mi oddać pieniadze?
:57:41
Kelly, to jest Paden.
:57:44
Daj facetowi kredyt.
I tak juź nam wisi 1 3 dolców.
:57:51
- Masz sie gdzie zatrzymać?
- Dopiero co przyjechałem.
:57:55
- Moźe w tym pokoju z tyłu?
- Teraz nie jest uÍniego korzystać.