:17:04
- Bardzo niezwykłe.
- To tylko rysunki.
:17:08
Brzydkie.
:17:10
Wiesz, że ona potrafi
widzieć kolory rękami.
:17:12
Mamo, nie chcemy
tego słuchać, dobrze?
:17:15
l nie chcemy przede wszystkim,
żeby Carol Anne usłyszała.
:17:18
Nie ma się czego obawiać.
:17:20
Skąd wiesz, czego powinniśmy
się obawiać? Ciebie tam nie było.
:17:23
Dlaczego mi nie opowiesz?
To może pomóc.
:17:26
- Opowiedziałam ci.
- Nie wszystko.
:17:28
- Wszystkiego nie pamiętam.
- Spróbuj.
:17:47
Cóż... najpierw zdechł kanarek.
:17:53
A potem krzesła zaczęły wariować
:17:56
i pomyślałam sobie,
że to ekscytujące, no wiesz.
:18:00
l potem...
:18:03
Carol Anne zniknęła.
:18:08
A ja...
:18:22
Kochanie, co się stało?
:18:24
Nic.
:18:30
Chcę tylko normalnie żyć.
To już minęło.
:18:33
Diane.
:18:36
Musisz wchodzić w to życie bez strachu.
:18:40
Nie wpajaj strachu w dziecko,
które jest bardzo uzdolnione i pełne wiedzy.
:18:44
- Nie chcę, żeby była uzdolniona.
- Wcale tak nie myślisz.
:18:47
Idę spać, mamo. Dobranoc.
:18:54
Będę tam, jakbyś mnie potrzebowała.