:33:00
Gimnazjum.
:33:01
Wiesz, co to znaczy.
:33:04
Wkrótce nasza paczka się rozpadnie.
:33:06
O czym ty mówisz?
Czemu miałaby się rozpaść?
:33:09
Bo już nie będzie tak, jak w podstawówce.
:33:12
Ty będziesz miał poważne przedmioty,
a ja, Teddy i Vern...
:33:15
będziemy robić na warsztatach
domki dla ptaków.
:33:22
Poznasz wielu nowych chłopaków.
Inteligentnych chłopaków.
:33:25
- Jakichś lalusiów.
- Nie.
:33:28
Nie mów tak. Nie myśl tak.
:33:30
- Nie będę się zadawał z Ialusiami.
- Więc jesteś dupkiem.
:33:33
Dlatego, że chcę trzymać z kolegami?
:33:36
Dlatego, że przy nas się nie rozwiniesz.
:33:38
Jeśli będziesz z nami trzymał,
będziesz kolejnym bezmózgowcem.
:33:42
Myślisz, że Mighty Mouse
pokonałaby Supermana?
:33:44
- Zgłupiałeś?
- Czemu nie?
:33:47
W jednym odcinku niosła w ręku pięć słoni.
:33:50
Nic nie rozumiesz.
:33:52
Migty Mouse to postać z kreskówki.
:33:54
A Superman istnieje naprawdę.
Nie może go pokonać postać z kreskówki.
:33:59
Może masz rację.
:34:02
Ale walka byłaby świetna.
:34:06
Mógłbyś zostać kiedyś
prawdziwym pisarzem.
:34:09
Pieprzyć to! Nie chcę być pisarzem.
:34:11
- To beznadziejna strata czasu.
- Mówisz jak twój ojciec.
:34:15
- Bzdura!
- Prawda!
:34:16
Wiem, jak cię traktuje ojciec. Olewa cię.
:34:20
Zależało mu zawsze tylko na Dennym,
dobrze o tym wiesz.
:34:29
Jesteś dzieckiem, Gordie.
:34:31
Dzięki, tatusiu.
:34:33
Chciałbym być twoim tatą.
:34:36
Gdybym nim był, nie mówiłbyś o wyborze
tych kretyńskich kursów zawodowych.
:34:41
Bóg dał ci talent do wymyślania historii...
:34:45
i powiedział: "Oto co dla ciebie mam.
Nie zmarnuj tego".
:34:49
Dzieci marnują wszystko,
kiedy nie mają opieki.
:34:52
Skoro twoi rodzice są do bani,
to może ja muszę ich wyręczyć.
:34:57
Chodźcie, chłopaki.
:34:59
Zanim tam dojdziemy,
chłopak nie będzie już nawet martwy.