:02:02
Prosze zadzwonic jutro do Detroit
i poprosic o inspektora Todda.
:02:07
Wszystko panu powie. Moje
prawdziwe nazwisko to Axel Foley.
:02:11
Prosze do niego zadzwonic
miedzy 9.00 a 10.00 ich czasu.
:02:16
A teraz prosze mi wybaczyc,
musze dokonczyc swoje zadanie.
:02:22
A co wy tu robicie?
:02:25
Sprawdzacie parkometry?
:02:27
– Cóz, szefie...
– Mieszkam w poblizu.
:02:31
Jesli wykroczycie
poza obowiazki drogówki,
:02:35
przeprowadze dochodzenie
i zawiesze was w obowiazkach!
:02:38
Formalnie rzecz biorac,
to sprawa dla drogówki.
:02:41
Formalnie rzecz biorac,
jestes idiota. Zejdz mi z oczu!
:02:46
– Tak jest.
– Jezu Chryste...
:02:56
– Na pewno masz Super– Glue?
– Tak.
:03:00
To jest dzungla.
:03:02
To mialo byc srodowisko
wolne od stresu.
:03:05
l jest.
:03:06
To moi przyjaciele.
Sidney – pasiatka zwisla.
:03:11
A to Mona. Czesc, skarbie.
Lubia rózne rodzaje muzyki.
:03:16
Begonie rosna ladnie
przy muzyce Beatlesów.
:03:19
Przy Beethovenie wiedna.
Paprocie lubia Boston Pops.
:03:24
– Ale wszystkie kochaja Mozarta.
– Kto to?
:03:29
Duzy Al. Mam go szesc lat.
Czyz nie jest wspanialy?
:03:33
Jaka muzyke lubi?
:03:35
– Jamesa Browna. Dostaje szalu.
– Czy to zólwie gówno?
:03:42
– Zólwie sa wyjatkowe.
– Co mu robisz?
:03:44
Jestem ciekawy,
gdzie ma fiuta.
:03:48
Daj mi go. Wiesz, gdzie
on jest, prawda, Duzy Al?
:03:51
– Czy zólwie maja fiuty?
– Co slychac, Duzy Al?
:03:55
Daj ten Super– Glue.
:03:57
– Billy jest dziwny, co?
– Zupelnie mu odwalilo.