:27:03
- Telewizja może być niebezpieczna.
- Zaraz, dwadzieścia dolców w kieszeni.
:27:08
Tommy, do cholery, wysiadaj!
:27:12
Przeczytałam ten artykuł...
Nie mówiłeś, że jest taka piękna.
:27:17
- Jest jeszcze piękniejsza.
- Naprawdę?
:27:22
Muszę lecieć.
:27:26
Tommy, chodź tutaj.
:27:33
- Co myślisz? Może być?
- Jaki przystojny w garniturze.
:27:37
- Świetnie wyglądasz.
- Niezły ciuch, tato.
:27:41
Też tak myślę.
:27:46
Boston jeden, Nowy Jork jeden...
Rangersi rozgrywają krążek...
:27:50
A miłośnicy Nowego Jorku...
:27:54
Cześć.
:27:57
Nie jestem pewna, jak to działa.
Muszę iść na przyjęcie kilka ulic stąd.
:28:02
Nie powiem, żeby to był rewelacyjny
pomysł.
:28:05
Porucznik Garber powiedział, że nie
ma żadnego poważnego zagrożenia.
:28:09
- Czy to prawda?
- Tak... to prawda.
:28:13
To możemy tam pójść?
:28:16
- Będę musiał to zgłosić...
- W samochodzie jest telefon.
:28:29
- Cześć, Claire.
- Cześć.
:28:40
Ma pan jeszcze jakiś krawat?
Coś odrobinę bardziej konserwatywnego?
:28:47
Nie mam ze sobą. Został w domu.