:19:03
	Dr Alembert prosił, żebym zadzwoniła.
Mamy kłopot z harmonogramem.
:19:06
	Specjaliści od zastawek są drażliwi,
:19:10
	czy mógłby pan więc wygłosić referat
jutro o 15:00?
:19:13
	Sądzę, że tak.
:19:14
	Pańskie przezrocza
trzeba będzie pokazać rano.
:19:17
	Co do lunchu w Wieży Eiffela...
:19:19
	Mamy po pana podjechać,
czy sam da sobie pan radę?
:19:22
	Obawiam się, że nie będę mógł przyjść.
:19:26
	To brzmi jak pułapka na turystów,
ale kuchnia jest wspaniała...
:19:29
	Nie o to chodzi.
Obawiam się, że nie dam rady.
:19:33
	Dr Alembert miał nadzieję spotkać się
z państwem, zanim zacznie się rozgardiasz.
:19:37
	Powiem mu, żeby do pana zadzwonił.
:19:42
	I co?
:19:44
	Nie, to był ktoś inny.
:19:45
	To Pascal, szef ochrony.
:19:48
	Czy pańska żona zna kogoś w hotelu?
:19:51
	O ile wiem, nie.
:19:53
	Rozmawiał pan z recepcjonistą?
:19:54
	- Skończył pracę. To był...
- Gaillard.
:19:58
	Zadzwońmy do niego.
:20:07
	Czy pańska żona cierpi na cukrzycę...
:20:09
	Jestem lekarzem.
To nie jest problem natury medycznej.
:20:20
	Mówi, że ojciec śpi.
:20:27
	Nie wolno mu go budzić.
:20:43
	Zadzwonimy później.
:20:44
	Przeszukał pan hotel?
:20:46
	Sprawdzałem w czytelni, w barze,
na zewnątrz, wszędzie.
:20:51
	W damskiej toalecie?