1:28:01
"szedł dalej, nie stawiając oporu,
jak baranek prowadzony na rzeź. "
1:28:16
Nie rozumiem.
1:28:18
Judaszu, ja jestem tym barankiem.
Ja jestem tym, który ma umrzeć.
1:28:23
Umrzeć?
1:28:25
-To znaczy, że nie jesteś Mesjaszem?
-Jestem.
1:28:28
To niepojęte. Skoro nim jesteś,
dlaczego musisz umrzeć?
1:28:31
-Posłuchaj. Z początku nie rozumiałem...
-Nie, to ty posłuchaj!
1:28:35
Codziennie masz inny plan!
1:28:37
Najpierw miłość, potem topór,
a teraz musisz umrzeć.
1:28:41
-Co to da?
-Nic na to nie poradzę.
1:28:43
Bóg objawia mi swoją wolę po trochu.
Mówi mi tyle, ile potrzebuję wiedzieć.
1:28:46
-Potrzebujemy cię żywego!
-Teraz wreszcie rozumiem.
1:28:50
Przez całe życie towarzyszyły mi...
1:28:55
głosy,
1:28:58
kroki,
1:29:00
cienie. A wiesz, czym jest ten cień?
1:29:05
To krzyż.
1:29:08
Muszę umrzeć na krzyżu i to z własnej woli.
1:29:18
Musimy wrócić do świątyni.
1:29:21
A gdy umrzesz na krzyżu, co będzie dalej?
1:29:25
Wrócę, by sądzić żywych i umarłych.
1:29:32
Nie wierzę ci.
1:29:35
Musisz uwierzyć.
1:29:45
Boję się, że znowu zmieni zdanie.
1:29:48
Nie zrobi tego.
1:29:50
Tym razem nie idziemy do świątyni,
by się modlić.
1:29:52
Powiedział, że zniszczy świątynię
w ciągu trzech dni, i zrobi to.
1:29:56
A jeśli nie?
1:29:57
-Co wtedy?
-Co wtedy?
1:29:59
Nie musisz się o to martwić,
bo wszyscy zginiemy.