:43:00
Trzeba rozerwaæ ³añcuchy z³a.
:43:07
Jak zatem mo¿na siê zmieniæ?
:43:10
Dziêki mi³oci.
:43:13
-Kto idzie?
-To ja, Andrzej.
:43:15
Czy wszystko...
:43:17
Wszystko w porz¹dku. ld spaæ.
Rozmawiam z Judaszem.
:43:24
Oto przyk³ad.
:43:39
Zeloci kazali mi ciê zabiæ.
:43:42
Czemu zmieni³e zdanie?
:43:46
Postanowi³em poczekaæ.
:43:48
Na co?
:43:50
Pomyla³em, ¿e mo¿e jeste Wybrañcem.
:43:53
Który nas zjednoczy.
Nie chcia³em tego zniszczyæ.
:43:56
Sk¹d to mo¿na wiedzieæ?
I dlaczego mia³bym byæ Mesjaszem?
:44:01
Kiedy tamci ludzie znêcali siê
nad Magdalen¹, chcia³em ich zabiæ.
:44:05
A potem otworzy³em usta...
:44:08
i wysz³o z nich s³owo: "mi³oæ."
Dlaczego? Nie rozumiem.
:44:14
Twoi uczniowie nie dadz¹ mi odpowiedzi,
oni tylko za tob¹ chodz¹.
:44:23
Pójdziemy do Judei
i spotkamy siê z Janem Chrzcicielem.
:44:28
Co dzieñ g³osi setkom ludzi
nadejcie Mesjasza. On bêdzie wiedzia³.
:44:32
Bêdzie wiedzia³.
:44:36
Bojê siê.
:44:40
Zostañ ze mn¹.