:10:01
Przy moich problemach z zoladkiem
byloby jak znalazl.
:10:05
Ale nie ma co marzyc.
Nie jestem nawet mezatka.
:10:12
Pa, Missy.
:10:23
Mamo, tato, pospieszcie sie!
:10:26
Juz idziemy!
:10:30
Gotowi? No, to chodzmy.
:10:38
To tutaj.
:10:40
- Co tam pisze, mamusiu?
- "Cmentarz dla zwierzat".
:10:43
Choc slowo "cmentarz"
zostalo napisane z bledem.
:10:48
Zaczekaj, Ellie!
:10:53
Mówilem, ze to przekleta ulica.
:10:55
Zginelo na niej sporo zwierzat.
Unieszczesliwila wiele dzieci.
:11:00
Jedynym plusem sprawy
jest ten cmentarz.
:11:03
I tak nic tu nie roslo.
:11:07
Plusem sprawy?
:11:09
To cmentarz dla zwierzat
zabitych na jezdni.
:11:12
Zbudowany przez zdruzgotane dzieci.
:11:14
Wczesniej czy pózniej
beda musialy poznac smierc.
:11:17
Dlaczego?
:11:22
Daj mi malego.
:11:31
Tato, spójrz!
Tu lezy zlota rybka.
:11:34
Zgadza sie. Nie wszystkie z nich
zginely na jezdni.
:11:39
Zwlaszcza te z czasów
mojego dziecinstwa.
:11:44
Te w srodku sa najstarsze.
Trudno przeczytac napisy.
:11:48
Pozwól tu na chwile, Ellen.
:11:53
Tutaj lezy mój pies - Latek.
Zdechl ze starosci w 1924 r.