Bird on a Wire
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:24:02
Domyślam się,
że odmawiasz obejrzenia pośladka.

:24:05
-Ja odbiorę. To pewnie do mnie.
-Nie odbieraj mojego telefonu.

:24:11
Tak. Świetnie. Biorę prysznic.
:24:16
Jutro wracam do domu.
:24:19
Dobrze. Cześć.
:24:24
Ciągle ten sam?
:24:25
-Kto?
-Harper. Jeremy lll.

:24:28
Bogaty, z byczym karkiem.
Ten, za którego wyszłaś.

:24:31
-Pamiętasz go?
-Wiesz, że wyszłam za mąż?

:24:33
Tak. Cztery miesiące po moim zniknięciu.
:24:35
Dość szybko, jak na wdowę w żałobie.
:24:39
Gdzie byłeś?
:24:41
-Dowiedziałabyś się, gdybyś poczekała.
-Czułam się samotna.

:24:44
Czułaś się samotna,
więc poślubiłaś pośmiewisko uczelni!

:24:48
Jerry Król Napalmu. Jak mogłaś to zrobić?
:24:51
Myliliśmy się. Mieli fabrykę detergentów.
:24:55
-Do czyszczenia bomb?
-Nie. Do zmywania naczyń.

:24:58
Nie wygłupiaj się. Zbili fortunę na wojnie.
:25:02
Więc chodziło o wojnę?
Uciekłeś przed wojskiem?

:25:06
Czy stchórzyłeś przed małżeństwem?
:25:15
Dobrze się czujesz?
:25:17
Tak. Mam lekkie mdłości.
:25:19
-Zadzwonię po lekarza.
-Żadnych lekarzy.

:25:22
Hotel Four Seasons.
:25:24
Recepcja? Jest tu apteka?
:25:26
Oczywiście.
:25:28
Proszę mi przysłać gazę,
plaster i wodę utlenioną.

:25:31
-Dobrze, panno Graves.
-Dziękuję.

:25:35
Teraz mów, co jest grane.
:25:38
To był zwykły napad czy ktoś cię ściga?
:25:47
Masz dzieci?
:25:50
Mówisz jak troskliwa mamusia.
:25:54
Jestem prawnikiem. I mówię jak prawnik.
:25:58
Mogę ci pomóc.

podgląd.
następnego.