Bird on a Wire
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:11:01
Bo nie jest.
1:11:03
Zbyt wiele razy mnie ratował,
by chcieć mnie teraz zabić.

1:11:06
Jutro rano pojedziemy
do najbliższego miasta,

1:11:09
zamienimy twój zegarek na jakąś brykę,
i wszystko będzie dobrze.

1:11:13
Wiem, co robię. Masz ręcznik?
1:11:18
To nie jest ręcznik.
1:11:19
-Kto zapłaci za motel?
-Potrzebują pokojówki.

1:11:24
-Pokojówki?
-Pomogę ci.

1:11:27
To tylko 1 2 pokoi. Nie potrwa długo.
1:11:31
-Co tam mamroczesz?
-Życzę szczęścia.

1:11:33
-Rano wyjeżdżam.
-Dałem mu słowo.

1:11:37
Ja nie. Rano zadzwonię do biura,
1:11:39
wyślą mi przekaz telegraficzny
i zapłacę za pokój.

1:11:42
Kupię całą tę budę,
jeśli będzie trzeba, i wyjadę.

1:11:45
-Uspokój się. O co ci chodzi?
-Mam się uspokoić?

1:11:48
Właśnie wzięłam prysznic
w towarzystwie wstrętnego karalucha.

1:11:52
Nie wspomnę o tym,
że sprzedałeś mnie jak niewolnicę.

1:11:58
-Jesteś rozpieszczona.
-Tak.

1:12:01
Dobrze ci zrobi, jak pobędziesz pokojówką.
1:12:04
Boże!
1:12:05
-Przestań.
-Co?

1:12:06
Mamrotanie zawsze mnie wkurzało.
1:12:08
Zastanawiałeś się,
dlaczego byliśmy razem?

1:12:12
Zgadzaliśmy się kiedykolwiek?
Pociągała mnie twoja osobowość?

1:12:16
Seks.
1:12:18
-Nie pamiętam.
-Naprawdę?

1:12:20
Sądzę, że ty też nie.
1:12:21
Udajesz, bo śpimy w jednym łóżku.
1:12:25
-Chyba ja wiem lepiej.
-Tak czy inaczej, mam kogoś.

1:12:29
To wspaniały partner.
1:12:40
-Kto?
-Wiedziałam, że spytasz.

1:12:42
-Nie powinienem?
-Będziesz go ośmieszał.

1:12:45
-Nie będę.
-Będziesz. Znam cię.

1:12:47
Niech ci będzie.
1:12:48
-Połóż się na prześcieradle.
-Dlaczego?

1:12:50
Ręcznik jest mokry. Muszę go zdjąć.
1:12:54
Tak myślałem.
1:12:54
Teraz lepiej.
1:12:57
Dziękuję.

podgląd.
następnego.