Le Mari de la coiffeuse
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:01:01
Ładnie wyglądają?
1:01:03
Bardzo.
Ile lat mają?

1:01:05
Najmłodsza jest przeziębiona.
1:01:07
Nigdy wcześniej nie chorowała.
Wszystkie po kolei

1:01:11
to łapią...
1:01:16
Żona odeszła?
1:01:17
Tak. Musiało do tego dojść.
1:01:20
Co z nimi zrobić przez wakacje?
1:01:23
Coś wymyślę.
1:01:24
Ona do pana wróci.
1:01:27
Niemożliwe!
1:01:29
Kiedy się na coś zdecyduje...
1:01:31
No i zasłużyłem sobie.
1:01:35
Śliczne, prawda?
1:01:36
Najstarsza wygląda
zupełnie jak jej mama.

1:01:40
Jaka śliczna!
1:01:41
No i trochę zakatarzona.
1:01:43
No właśnie.
Jedno za drugim.

1:01:45
No cóż, idę.
1:01:47
Chciałem je tylko wam pokazać.
1:01:50
Do zobaczenia wkrótce...
1:01:54
Myślę, że jego żona wróci.
1:01:56
Może nie.
1:01:58
No, dzieci, idziemy.
1:02:02
Wiecie, dlaczego ten park ma dziwny kolor?
1:02:07
Bo ludzie tutaj
nigdy nie zobaczą nic innego:

1:02:11
to ich ostatnia dekoracja.
1:02:13
To przesłania wszystko:
1:02:17
konary, trawniki, drzewa.
1:02:19
Proszę tak nie mówić, panie Izydorze.
1:02:27
Od trzech tygodni moczę łóżko.
1:02:28
Ale robię to specjalnie.
1:02:32
Dlaczego?
1:02:33
Żeby ich wkurzyć.
1:02:37
Nie chcieli sprowadzić weterynarza
do Gris-Gris. No i zmarł.

1:02:41
Nie chciało im się zatelefonować.
1:02:43
Teraz muszą mi codziennie
zmieniać pościel.

1:02:47
A mógłbym robić gorzej,
jeśli wiecie, o co mi chodzi.

1:02:49
Lepiej nie, wyślą pana do szpitala.
1:02:58
Jak zakład?

podgląd.
następnego.