:02:01
- Najak długo zniknął ci z oczu?
- Najakieś dwie minuty.
:02:04
Chico, zawiodłeś mnie.
Jak mogłeś to zrobić?
:02:07
Nie możemy iść na to spotkanie.
Jeśli kogoś rozpoznali, to nas.
:02:11
Wiesz co ja na to? ldziemy.
:02:15
Oszalałeś? Pewnie ze sto osób
widziało nas jak go goniliśmy.
:02:19
Chico, czy ktoś mi kiedyś
zarzucił, że jestem normalny?
:02:25
- ldziemy. W porządku? Chodż.
- Jezu Chryste!
:03:30
- Widzisz coś dziwnego?
- Tylko normalną dziwność.
:03:39
lnteres się odbędzie, stary.
:03:44
- Osłaniaj mnie.
- Dobra, Hatcher.
:03:49
- Wszystko w porząsiu?
- W porząsiu. Spokojnie.
:03:52
Dobra, no to idziemy.
:03:55
A następnym razem przedstawisz
mnie Salazarowi, prawda?
:03:59
Tak, obiecuję. Załatwione.