Backdraft
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:06:00
Chciałem powiedzieć, nie wiem,
chciałem coś powiedzieć.

1:06:05
Ale z ciebie mówca.
1:06:13
Co się dzieje, Stephen?
1:06:17
Naprawiasz dach tylko wtedy,
gdy masz jakiś problem.

1:06:22
Co słychać u Briana?
1:06:24
Odszedł.
1:06:28
Tak sobie, bez powodu?
1:06:29
Nie wiem, co słyszałaś,
ale ja traktowałem go lepiej...

1:06:32
niż każdego innego żółtodzioba.
1:06:34
Prawdopodobnie mnie nienawidzi...
1:06:36
ale w końcu spojrzał prawdzie w oczy.
1:06:39
Jak zwykle Stephen ma rację.
1:06:42
Zawsze musisz mieć rację.
1:06:44
-Bzdura.
-Tak?

1:06:47
Jeśli się mylę,
to sam pierwszy to przyznaję.

1:06:49
Jak często się to zdarza?
1:06:51
W czasie pożaru? Nigdy!
1:06:56
To by się źle skończyło, Helen.
1:06:59
Może nie zaraz, może nie w tym roku...
1:07:02
ale on by źle skończył. To mój brat.
1:07:06
Nie mógłbym po prostu...
1:07:08
Nie mógłbyś z tym żyć.
1:07:15
McCaffrey.
1:07:23
Zdejmij pokrywkę.
1:07:29
Cholera!
1:07:31
No właśnie.
1:07:35
To inny typ. Nie lubi ognia.
1:07:37
-Kto?
-Morderca.

1:07:38
Użył magnezu, żeby wyglądało na wypadek.
1:07:41
Tak jak mówił Ronald.
1:07:43
Podpalacze mają za cel
podpalić cały świat.

1:07:45
Ale ogień, który zabił tych dwóch
nie płonął w ten sposób.

1:07:49
Chloran pochłaniał magnez
ale ogień płonął powoli.

1:07:52
l chodziło mu o wybuch.
1:07:55
-Ale zabił tych dwóch facetów.
-Mógł zabić wszystkich.

1:07:58
Wybuch zdusił ogień. No właśnie.
W tym rzecz.


podgląd.
następnego.